środa, 9 marca 2016

Quantico 1x12 [RECENZJA SPOILEROWA]

8/10

Serial Quantico w finale pierwszej części sezonu zostawił nas z mocnym zakończeniem, w którym główne wątki nabrały nowych znaków zapytania. Z pozoru można byłoby powiedzieć że główna zagadka czyli kto był odpowiedzialny za atak terrorystyczny została rozwiązana jednak to tylko pozorne rozwiązania o czym przekonaliśmy się w nowym odcinku.





Serial po przerwie powraca i nie traci ani chwili od razu wprowadza nas w wir akcji. Akcja nowego odcinka rozgrywa się w pewnym odstępie czasowym od tego co widzieliśmy w finale jesiennym. Ten ruch bardzo dobrze się tutaj sprawdził bo serial nie traci czasu na pokazywanie kolejnych scen z miejsca ataku ale skupia się na tym co najważniejsze w tym serialu czyli rozwiązaniu sprawy (już!) dwóch ataków terrorystycznych. Dlatego też nowy odcinek wprowadza nas do nowego rozdania tej historii i pokazuje w jakim miejscu i na jakiej pozycji są główni bohaterowie w tym Alex. Alex zostaje oczyszczona z zarzutów oraz przywrócona do służby co dla tej bohaterki oznacza zwrot o 180 stopni ale zmiany zachodzą również w samej bohaterce która ma coraz mniejsze oparcie wśród osób które do niedawna byli jej przyjaciółmi bądź mocno ją wspierały oraz pojawia się u niej pewna niemoc co jest pewnym kontrastem do tego co widzieliśmy w pierwszej części sezonu kiedy nawet z najgorszej sytuacji potrafiła wyjść na tarczy co czasem wyglądało mało realistycznie na ekranie.Ta naturalność której nabiera główna bohaterka bardzo dobrze wpływa na odbiór serialu.Druga część sezonu to także nowe otwarcie. Przez pierwsze odcinki pierwszego sezonu oglądaliśmy Alex która była uznana za zbiegłą terrorystkę którą szukała cała Ameryka a ona sama musiała uciekać oraz próbować dotrzeć do prawdy i znaleźć tego który był odpowiedzialny za ten atak i teraz ją wrabia. Nowy odcinek w pewnym stopniu resetuje główny wątek ponieważ sprawa ataku zostaje rozwiązana według FBI i dużej części opinii publicznej a rząd USA naciska aby sprawę już uciszyć i ruszyć naprzód lecz Alex uważa że prawdziwy terrorysta cały czas jest na wolności. Alex ponownie staje się osamotniona i wzbudza kontrowersje. Mimo oczyszczenia z zarzutów opinie co do Alex są podzielone wśród mieszkańców Nowego Jorku. Alex tym razem nie ma co liczyć na swoich przyjaciół którzy obwiniają ją że zabłądziła. Reset historii bardzo dobrze wpływa na fabułę ponieważ nowa część tej historii zapowiada się dużo ciekawiej. Zmiany zaszły również w samej Szkole czyli w tej części historii która opowiada o wydarzeniach z przed zamachu. W nowym odcinku dochodzi do przemieszania i ten efekt był bardzo pomysłowy. Scenarzyści zastosowując ten ruch czyli łącząc starszy rocznik z rocznikiem który widzieliśmy dotychczas w Quantico wprowadzają bardzo dużą ilość nowych osób i tym samy lista podejrzanych się powiększa. Niestety cały czas w tej rzeczywistości panuj zastój a historia nie jest jest ciekawa i bardzo mocno odstaje od tego co widzimy w teraźniejszości. Brakuje też tam mocnych akcentów które mogłyby dopełniałby historie opowiadaną w teraźniejszości
Nowy odcinek zostawia nas z nowym odświeżonym wątkiem oraz nową zagadką a sam odcinek kończy się sceną która bez wątpienia zachęca widza aby został przy tym serialu i wrócił na następny odcinek

 Podsumowując serial po przerwie ogląda się bardzo dobrze a nowa historia głównego wątku wydaje się bardzo interesująca. Serial nabrał lekkiego mrocznego charakteru co bardzo dobrze wpływa na jego odbiór. Nowa odsłona głównej bohaterki wprowadza do serialu efekt dzięki któremu relacje między bohaterami wyglądają interesująco. Serial nadal posiada bardzo parę wad takich jak mało interesująca rzeczywistość przed zamachem oraz zbyt młodzieżowy sposób relacji między bohaterami. Jednak w tym ostatnim zaszły pewne zmiany na plus

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz