wtorek, 28 lipca 2015

"Prawo Agaty" serialowym klasykiem

     Wiosenne ramówki za nami, więc czas na podsumowania. Wiosną mieliśmy kilka nowych produkcji które nie zawsze z powodzeniem sobie radziły. TVN po wiosennej ramówce pożegnał się z trzema serialami;  komediowymi "Nie rób Scen" i "Mąż czy nie mąż" oraz "Prawem Agaty". Dzisiaj chciałbym skupić się na tym ostatnim serialu z Agnieszką Dygant w roli głównej, który swoją premierę miał w 2012 i od razu szturmując słupki oglądalności podbijał serca widzów oraz krytyków. Mnie się trochę łezka w oku kroi ponieważ nie widzę na horyzoncie kolejnego serialu który mógłby uzupełnić pustkę po tej produkcji. Serial był pewną nadzieją na "nowe" w polskich produkcjach serialowych w Polsce, bo w tym czasie debiutowali również "Lekarze" oraz "Przyjaciółki" i wydawało się że następuje u nas fala nowych POLSKICH seriali z wielkim nakładem finansowym i dobrymi scenariuszami. Niestety była to tylko zmyłka bo minęły trzy lata, a polskie stacje szczególnie nie rozwinęły się w tej kwestii i stawiają na adaptacje serialowe.


      Prawo Agaty to serial którego żadna amerykańska stacja nie powstydziłaby się puścić w swojej ramówce, bo w tej produkcji zgadzało się wszystko; Począwszy od pomysłu na scenariusz aż po sam dobór aktorów. Najważniejsze jest to że był to polski serial a nie żadna adaptacja i scenarzyści spisali się tu bardzo dobrze bo od pierwszego sezonu do ostatniego serial trzymał równy poziom a nawet zaryzykuje stwierdzenie że każda kolejna seria była lepsza od poprzedniej co jest wielkim sukcesem produkcji. Każdy odcinek to inna sprawa sądowa ale każda seria do tego miała jeszcze wątek główny, więc dzięki temu serial składał się w jedną całość.Wielkim plusem tego serialu były dialogi i wątki między poszczególnymi bohaterami. Scenarzystom mógłbym zarzucić jedno, że nie które wątki i sprawy nagle dostawały przyśpieszenie i całe emocje towarzyszące danemu wątkowi zostały w jednej chwili ucięte, a szkoda bo można było trochę je przetrzymać dłużej i rozwinąć.Nawet dobry scenariusz nie obroni się bez dobrej obsady a tu ona akurat była wyśmienita.Powracająca po kilku latach przerwy Agnieszka Dygant oraz również mało obecni w mediach Daria Widawska oraz Leszek Lichota a do tego kilku nowego pokolenia aktorów i jeszcze Małgorzata Kożuchowska sprawiło że cała magia scenariusza przelała się na szklany ekran. Każda postać przez te 7 sezonów rozwijała się w dobrym kierunku a wątek Agaty i Marka scenarzyści zaplanowali bardzo dobrze i na szczęście nie dali się ponieść emocją tak jak twórcy "Lekarzy"i po 2 sezonach nie doszło do ślubu tylko jednak ciągnęli ich romans aż do samego końca co dało dobry efekt końcowy. Czepiać mógłbym się wątku Bartka na którego twórcy "Prawa agaty" nie mieli pomysłu pod koniec serialu ale koniec końców postać tą oceniam na plus. Dopełnieniem sukcesu były oczywiście plenery oraz muzyka która komponowała się w serial i sprawiała że emocje które towarzyszyły bohaterom mogli odczuć widzowie.

      Serial uważam niestety za nie doceniony ale TVN i twórcy serialu nie mają się czego wstydzić i mimo że w pierwszych sezonach walczył o swoje miejsce w sercach władz TVN.  Prawo Agaty jest dzisiaj zaraz po Kryminalnych największym serialowym hitem TVN i to oni a nie "Lekarze" czy "Przepis Na Życie" schodzą z anteny w triumfie a nie dlatego że oglądalność nie dopisała. Czekam na więcej takich pozycji przemyślanych w Polsce

Kamil-Leo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz